W ciszy i ufności leży nasza siła

Wczoraj na stronie internetowej Deona pojawiły się cytaty z dzienniczka św. Faustyny. Jeden szczególnie mnie ujął:

„…Dusza milcząca jest silna; wszystkie przeciwności nie zaszkodzą jej, jeżeli wytrwa w milczeniu. Dusza milcząca jest zdolna do najgłębszego zjednoczenia się z Bogiem, ona żyje prawie zawsze pod natchnieniem Ducha Świętego; Bóg w duszy milczącej działa bez przeszkody.”

Jeżeli taka osoba jak św. Faustyna coś takiego pisze, nie będąc jeszcze świętą, to jest w tym prawdziwa i z pewnością sama to odkryła, jako skromna zakonnica i prawdopodobnie z duszy milczącej czerpała swoja siłę i moc. A z pewnością nie było jej łatwo.

 Cytat ten jest potwierdzeniem mojego odkrycia - skąd czerpać siłę w życiu. Trzeba zamilknąć- wyjść poza myślenie, racjonalizowanie, ocenianie itp. Zgodzić się na to co jest i być obecnym z tym. Pytanie: czy warto zaryzykować?

Ja ryzykuje każdego dnia.

Pamiętam ten dzień, gdy siedząc nieruchomo na poduszce i wsłuchując się w głąb siebie, poczułem potęgę jaka mnie otacza. Coś, co z jednej strony jest bardzo subtelne, a z drugiej potężne, aż budzi respekt.

Teraz, co jakiś czas powraca w modlitwie. Czasem zdarza mi się poczuć to w codziennym życiu, gdy zatrzymam się na chwilę i myślenie znika. A wtedy zalewa mnie błogi spokój i mam poczucie siły, jednak nie tej fizycznej. Bardziej jest ze sfery duchu i mam wrażenie, że mógłbym dla tego umrzeć. 

I na tym chciałbym zakończyć ten wpis, bo nie chce mi się kogokolwiek przekonywać, że można takiego stanu doświadczać. Trzeba usiąść i zamilknąć. I tak codziennie- Jezu Ufam Tobie.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przeżyj to sam. Nie zamieniaj serca w twardy głaz.

Żyję.

Demony przeszłości.